Ponura przeszłość ciąży na życiu.
Niewybaczalny błąd sprawił,
Że straciła sens swojego istnienia,
Straciła cel, do którego dążyła,
Straciła marzenie, które w sercu nosiła,
Straciła bliskich, ukochanego swego.
Pokochała prawdziwie, z całego serca,
Choć kochać jej nie wolno było.
Oddała serce swe i duszę,
Oddała swój cel i dążenia,
Oddała swoją przyszłość i marzenia,
Oddała siebie w imię ulotnej miłości.
Wyklęta opuściła rodzinne strony,
Ruszyła w świat szeroki,
Gdzie była tylko szarym wojownikiem.
Bez piętna winy przemierzała trakty,
Szukając nowej drogi życia.
Ale pamięć minionych dni prześladowała ją.
I ponownie obdarzyła uczuciem.
I ponownie straciła.
A teraz dostała drugą szansę.
Znowu wkroczyła na słuszną drogę.
Utwardziła swoje serce,
Aby głos rozumu prowadził jej kroki.
Służyć swojemu panu - obrała cel.
Zginąć za swojego pana - zrodziło się marzenie.
Nigdy więcej nie pokochać - by nikogo nie zranić.
61) 06/06/2006 Tychy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz