Nastały niespokojne dni,
strach czyha za każdym rogiem.
Za zamkniętymi drzwiami,
rodzina kuli się trwożnie,
z niepokojem nasłuchując
kroków na korytarzu.
Ciemności opanowały ulicę,
i umysły małych mieszkańców,
lęk wypełnił miejskie powietrze
i ściszył do szeptów rozmowy.
W ciemnych zaułkach snują się
widmowe postacie ludzi.
chyłkiem przemykają,
skryci przed wzrokiem wielkiego.
Nic już nie będzie jak dawniej,
odeszły w zapomnienie słoneczne dni.
Pozostał tylko mrok,
ogarniający ulice miasta
i ludzie serca.
76) 05/06/2007 Katowice
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz