Jasne błyskawice rozjaśniają mrok popołudnia
Grzmoty zagłuszają wszelkie odgłosy
Silny wicher biega pomiędzy starymi drzewami
Deszcz zacina gęstymi strugami
Nie ma schronienia przed gwałtowną nawałnicą
Zewsząd człeka otacza potęga natury
W pięciu postaciach pokazując swe oblicze
Krzyczy na potęgę mocy
Nic już nie ostanie się na tym świecie
Wicher zwiał, deszcz zalał swoją potęgą
Strach wkradł się w lękliwe serca
Bojaźliwy umysł stworzył zmory nocne
Przeraźliwe jak natura burzy
67) 12/01/2007 Katowice