Staję nad wielką przepaścią
rozterki i żalu.
Zagubiona, osamotniona,
w głąb życia spoglądam.
I widzę siebie, bezradną,
bez woli, bez przekonania.
I widzę ją śmiercią otoczoną,
własną wolą skoczyła w jej ramiona.
Nie mogłam jej powstrzymać,
zabrało mi siły.
Skoczyła w przepaść ciemną,
ja za nią nie pójdę.
17) 03-06-2002 Tychy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz