Siedmiu jeźdźców równinę przemierza,
Ku przeznaczeniu prowadzą ich wierzchowce.
Śmierć w ich mieczach błyszczy,
Gdy mrok bólu tną nieubłaganie.
41) 14-02-2005 TychyOczy są zwierciadłem duszy, Wiersze serca głosem. Odezwie się samo, gdy przyjdzie natchnienie.
Siedmiu jeźdźców równinę przemierza,
Ku przeznaczeniu prowadzą ich wierzchowce.
Śmierć w ich mieczach błyszczy,
Gdy mrok bólu tną nieubłaganie.
41) 14-02-2005 TychyAutor: Sharka Larim o 21:03 0 komentarze
Być w grupie,
a jednak poza nią.
Mieć znajomych,
a jednak być samotnym.
Kochać ogromnie,
a jednak nie być kochanym.
36) 20-11-2004 TychyAutor: Sharka Larim o 21:00 2 komentarze
Ból i smutek czuję w sercu
Jakby po stracie kogoś bliskiego.
Ból rozpaczy, smutek żalu przepełnia mnie całą.
Ogarnęła mnie niemoc paraliżująca ciało.
Bez wsparcia i pocieszenia idę w otchłań ciemną,
Jak najdalej, jak najszybciej.
Chcę zniknąć, chcę zapomnieć,
By wszystko, co złe, odeszło.
23) 12-08-2003 Katowice
Autor: Sharka Larim o 20:57 1 komentarze
Chce odejść, chce skoczyć,
zostawić mnie na tym ziemskim padole
Chce zabić, chce stracić
to, co najpiękniejsze dla kobiety jest.
Chce zdradzić, chce zapomnieć,
niełatwo jej z tym będzie żyć.
Ja nie mogę jej pomóc,
pomogę jej zapomnieć.
Autor: Sharka Larim o 20:51 0 komentarze
Łzy Liliany skapują na ziemię
Zraszając jałową glebę.
Gdzie spadnie lejek tworząc
Wyrasta róża swe kolce strosząc.
Łzy Liliany strużką spływają
Wąskim strumieniem do rzeki wpływają.
Gdzie ze słodkimi wodami się zmieszają
Tam roje ryb swoje legowiska mają.
Łzy Liliany do serca trafiają
Twardy kryształ znieczulenia kruszą.
Porażone dobrocią i czułością
Szczęście wokół siebie szerzą.
Autor: Sharka Larim o 15:20 0 komentarze
Widziałem śmierć
zbierającą swoje krwawe żniwa
Widziałem ból
rozrywający kruche ciała ludzkie
Widziałem rozpacz
przeszywającą bijące jeszcze serce
Widziałem pustkę
przytłaczającą swoim ogromem
Widziałem Szatana
śmiejącego się ze słabości Życia
Autor: Sharka Larim o 15:19 0 komentarze
Dlaczego istnieje życie,
skoro ból przynosi tylu ludziom?
Dlaczego istnieje śmierć,
skoro tak wielu się jej boi?
Dlaczego istnieje radość,
skoro gorycz przyćmi każdą słodycz?
Dlaczego istnieje rozpacz,
skoro rozdziera tyle serc?
Dlaczego istnieje szczęście,
skoro przemija jak rzeka?
Dlaczego istnieje zawód,
skoro doprowadza do łez?
Dlaczego istnieje przyjaźń,
skoro zawiść zniszczyć wszystko może?
Dlaczego istnieje zazdrość,
skoro w ruiny obraca grube mury?
Dlaczego istnieje miłość,
skoro rani niczym klinga noża?
Dlaczego istnieje zemsta,
skoro sieje tylko zniszczenie?
Dlatego więc jest istnienie,
by doznać wszystkiego.
Autor: Sharka Larim o 15:18 0 komentarze
Narodziłam się, sama nie wiem,
Czy z miłości, czy z przypadku.
Żyję wśród ludzi tysięcy,
Ale sama w swoim świecie.
Nie wiem, kiedy odejdę
I w jaki sposób.
Wiem tylko jedno,
Źle mi jest na tym okrutnym świecie.
Co ja robię na tym świecie?
Nie wiem, nie znam mego celu.
Czemu się tu jeszcze męczę?
Nie wiem, czekam na cos lepszego.
A kiedy to nadejdzie?
Nie wiem, może prędzej odejdę.
Czemu więc nie odejdę?
Bo za bardzo kocham życie.
Autor: Sharka Larim o 15:16 0 komentarze